czwartek, 29 grudnia 2016

Kserostomia - o czym warto wiedzieć?

Kserostomia to schorzenie, które powstaje na skutek zmniejszenia produkcji śliny przez gruczoły ślinowe. W zaawansowanym stadium choroby może dojść do całkowitego zaniku błony śluzowej jamy ustnej - jest to tzw. kserostomia prawdziwa. Natomiast subiektywne odczuwanie suchości i pieczenia jamy ustnej przy prawidłowym funkcjonowaniu ślinianek nazywane jest kserostomią rzekomą.

pacjentka u stomatologa


Przyczyny kserostomii

Najczęstszą przyczyną choroby jest niewydolność gruczołów ślinowych. Dochodzi do niej w wyniku:

  • nadczynności tarczycy
  • cukrzycy
  • stosowania niektórych leków
  • niedoboru witamin
  • palenia tytoniu
  • odwodnienia organizmu
  • infekcji jamy ustnej
  • niektórych alergii
  • przeprowadzonego zabiegu chirurgicznego
  • długotrwałego oddychania przez usta.


Ponadto kserostomia może wynikać z problemów na tle nerwowym (depresja, stany lękowe, stres).

Objawy choroby

U pacjenta cierpiącego na kserostomię można zaobserwować wyjątkowo suchą błonę śluzową jamy ustnej, spękany język i kąciki ust. Do tego dochodzi większa podatność na owrzodzenia oraz próchnicę. Kserostomii często towarzyszy nieprzyjemny zapach z ust, zaburzenie odczuwania smaku, a nawet trudności w mówieniu i przyjmowaniu pokarmów. 

Należy podkreślić, że kserostomia sprzyja rozwojowi wielu infekcji, w tym grzybicy jamy ustnej (tzw. kandydoza). To trudne do wyleczenia schorzenie może atakować inne narządy wewnętrzne pacjenta, takie jak żołądek, dwunastnica, czy jelita. 

Leczenie

Do zdiagnozowania kserostomii dochodzi najczęściej w gabinecie stomatologicznym. Podstawą diagnozy jest obserwacja jamy ustnej oraz rozmowa z pacjentem. W leczeniu schorzenia stosuje się leki stymulujące wydzielanie śliny (leczenie objawowe). Konieczne jest także systematyczne dokonywanie przeglądów stomatologicznych. 

W przypadku leczenia przyczynowego dentysta może zlecić badanie sialometrii, które pozwoli określić ilość oraz objętość produkowanej śliny. Bardzo istotne jest nieustanne stymulowanie gruczołów ślinowych. Tutaj pomocne mogą się okazać gumy do żucia, cukierki bez cukru lub specjalne żele z fluorem. Zaleca się przyjmowanie preparatów zawierających chlorheksydynę, nystatynę lub nadtlenek wodoru. 

Ulgę choremu może przynieść tzw. sztuczna ślina w formie aerozolu, która tworzy w jamie ustnej nawilżającą powłokę zapobiegającą działaniu bakterii. 

czwartek, 22 grudnia 2016

Co jedli nasi praprzodkowie i jak to wpływało na kondycję ich jamy ustnej?

Na tak postawione pytanie wypadałoby odpowiedzieć: to zależy od wielu czynników. Z jednej strony należy wziąć pod uwagę położenie geograficzne badanej społeczności, z drugiej zaś czas historyczny w którym żyła. 

dieta naszych przodków


Pierwsze gatunki ludzkie spożywały to, co w danym czasie i miejscu dała im ziemia. Jednak jest to spore uproszczenie. Dieta naszych protoplastów wciąż pozostaje istotnym przedmiotem badań archeologów i antropologów. Warto podkreślić, że bylibyśmy znacznie ubożsi w wiedzę na temat jadłospisu praprzodków, gdyby nie „stomatologiczne” znaleziska, praca szerokiego grona badaczy i zastosowanie najnowszych technologii w badaniach naukowych.

Nie samym mięsem człowiek żyje

Ważnym nośnikiem informacji na temat tego, co spożywano tysiące lub nawet miliony lat temu są pozostałości zębów oraz fragmenty pierwszych protez.


Długo uważano, że neandertalczycy żywili się niemal wyłącznie mięsem. Tymczasem badaczka Alison Brooks z Uniwersytetu w George Washington wraz z zespołem stwierdziła, iż istnieją dowody na to, że pierwsi ludzie spożywali także warzywa i owoce. Grupa naukowców, która prowadziła badania w belgijskich i irackich jaskiniach, natknęła się na zęby ludzkie liczące nawet 46 tysięcy lat. Na ich powierzchni znaleziono pozostałości roślin strączkowych oraz owoców. Badania pod mikroskopem wykazały, że pokarm ten był uprzednio gotowany, zatem obróbka termiczna była neandertalczykom dobrze znana. Odkrycie to znacznie poszerzyło naszą wiedzę na temat życia człowieka prehistorycznego.

Dowodem na zróżnicowaną dietę pierwszych gatunków człowieka (takich jak australopiteki i późniejszy homo erectus) jest także szczegółowa analiza powierzchni zębów pradawnych mieszkańców afrykańskiej sawanny. Na zębach odnaleziono ślady pokarmów mięsnych, ziarna zbóż oraz resztki twardszych elementów roślin. Badaczom z Laboratorium Geologii w Lyonie i Laboratorium Antropologii Molekularnej w Tuluzie udało się najdokładniej odtworzyć profil żywieniowy dawnych mieszkańców Afryki Południowej. Ich praca opierała się między innymi na analizie składu skamieniałych zębów pod kątem obecności takich pierwiastków jak stront i bar. Z badań szkliwa oraz zębiny wynika, że australopiteki żyjące 2-4 mln lat temu byli bardzo otwarci na doświadczenia kulinarne i próbowali wielu przysmaków oferowanych przez środowisko naturalne w którym żyli.

Setki przeprowadzonych analiz skamieniałych zębów potwierdzają również to, że menu kolejnych gatunków ludzkich różniło się między sobą. Dla przykładu homo habilis spożywał wyłącznie pokarm roślinny, australopitekus sediba nie pogardził drewnem i korą z drzew, a homo erectus i późniejsze gatunki dorzuciły do menu pokarmy zwierzęce (nie wyłączając padliny). 

Brudne zęby mieszkańców Machu Picchu

Badania składu chemicznego zębów naszych praprzodków nie tylko dostarczają informacji na temat ówczesnego jadłospisu, ale także trybu życia i stanu zamożności danego osobnika. Naukowcy z Instytutu Smithosanian oraz uniwersytetu Vanderbilt przyjrzeli się kamieniowi nazębnemu zalegającemu na zębach mieszkańców Nanchoc w Peru. Na tej podstawie stwierdzono, że 8-6 tys. lat p. n. e. w tej części kraju żywiono się roślinami uprawnymi, takimi jak kabaczki, fasola czy orzechy ziemne. Większość posiłków poddawano obróbce cieplnej. Natomiast analiza szkliwa zębów znalezionych w grobowcach Machu Picchu potwierdziła obecność strontu, ołowiu i izotopów węgla – pierwiastków występujących na terenie całego imperium.

Warto dodać, że w Jaskini Stajnia na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej również znaleziono trzy zęby należące do osobników neandertalskich, żyjących na tym terenie 100-80 tys. lat temu. Jak podkreśla autor odkrycia dr Mikołaj Urbanowski z Uniwersytetu Szczecińskiego, znalezione zęby stanowią skarbnicę wiedzy na temat trybu życia i sposobu odżywiania „polskich” neandertalczyków. Okazało się na przykład, że właściciele owych zębów dbali o higienę jamy ustnej używając wykałaczek. Są to najstarsze ludzkie szczątki znalezione na terenie Polski.

wtorek, 15 listopada 2016

Wpływ alkoholu na zdrowie jamy ustnej

Ponad 80% dorosłych Polaków sięga po alkohol. Z badań statystycznych wynika, że większość tych osób jest świadoma zagrożenia, jakie niesie za sobą nadużywanie napojów wyskokowych. Uszkodzenie układu nerwowego i wątroby, zaburzenia snu, zapalenie trzustki, to tylko niektóre choroby spowodowane nadmiernym piciem. A czy wiemy jak alkohol wpływa na zdrowie jamy ustnej?

wpływ alkoholu na zdrowie jamy ustnej


Z raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wynika, że statystyczny Polak wypija każdego roku 10,3 litra czystego alkoholu. Co więcej, ilość ta z roku na rok wzrasta na tyle wyraźnie, że OECD  zaliczyła Polskę do grupy krajów, gdzie odsetek osób zmagających się z chorobą alkoholową jest bardzo wysoki. 

Spożywanie alkoholu ma negatywny wpływ na jamę ustną. Jego działanie objawia się m.in. w:
  • zmniejszenie wydzielania śliny, co wzmaga uczucie suchości w ustach
  • kwaśne alkohole (np. wina) niszczą strukturę szkliwa
  • słodkie alkohole (np. likiery) sprzyjają odkładaniu się płytki bakteryjnej
  • wypłukiwanie z zębów magnezu i wapnia, co w dłuższej perspektywie może znacznie osłabić zęby
  • podrażnienia dziąseł
  • obrzęk ślinianek
  • rozwój nowotworów w obrębie jamy ustnej
  • przebarwienia na zębach powstałe w wyniku spożywania dużej ilości czerwonego wina 
  • halitoza
  • próchnica (na skutek przyjmowania dużej ilości alkoholu, wzrasta liczba kolonii bakterii zwanych Streptococcus mutans, które są wyjątkowo próchnicotwórcze)

Nowotwory jamy ustnej

Alkohol sprzyja rozwojowi chorób nowotworowych – w tym gardła i jamy ustnej. Statystyki są zatrważające:
  • nadmierne spożywanie wysokoprocentowych trunków sześciokrotnie podnosi ryzyko wystąpienia nowotworu w obrębie jamy ustnej
  • rak płaskonabłonkowy aż w 40% przypadków rozwija się w jamie ustnej (najczęściej rozwija się on u osób po sześćdziesiątce)
  • wystarczy 90 g alkoholu na dzień, aby ryzyko pojawienia się nowotworu wzrosło piętnastokrotnie (90 g – ok. 3 piwa)

Toksyczny alkohol nie taki toksyczny

Alkohol spożywany w niewielkich ilościach, okazjonalnie, nie zaburzy funkcjonowania naszego organizmu (oczywiście są wyjątki). Zatem jeśli do kwestii spożywania napojów wyskokowych podchodzimy odpowiedzialnie i z umiarem, nie powinniśmy mieć problemów ze zdrowiem. Natomiast ważna jest odpowiednia higiena jamy ustnej. Po spożyciu trunku należy odczekać ok. 40 minut i wyszczotkować zęby. Alkohol zmiękcza szkliwo, więc nie powinniśmy myć zębów tuż po wypiciu. Dzięki temu poziom pH w jamie ustnej zostanie uregulowany, a znaczna część bakterii usunięta. Warto również pamiętać, że wbrew powszechnej opinii, nadużywanie alkoholu obniża odporność i sprzyja infekcjom – także tym w obrębie jamy ustnej. 

poniedziałek, 31 października 2016

Choroby jamy ustnej – na co najczęściej chorują Polacy?

Mimo, że ostatnia dekada przyniosła poprawę stanu zdrowia jamy ustnej u Polaków, problem próchnicy i chorób przyzębia wciąż pozostaje aktualny. Statystyki w dalszym ciągu nie napawają optymizmem. Całkowita bezzębność jest zjawiskiem powszechnym i dotyka coraz młodszego pokolenia. Protezy pojawiają się już u osób w wieku 37-40 lat. 

badanie stomatologiczne

Nie najlepiej prezentują się dane dotyczące zdrowia jamy ustnej u dzieci i młodzieży. Statystyczny uczeń w wieku 12 lat ma 4 zęby objęte próchnicą. W dalszym ciągu istnieje błędne przekonanie, że zęby mleczne nie wymagają leczenia stomatologicznego. Co więcej, z badań przeprowadzonych w 2014 r. wynika, że aż 80% ubezpieczonych nigdy nie skorzystało z usług stomatologa w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.

Polska na tle innych państw Unii Europejskiej

Około 40% Polaków nie wymienia regularnie szczoteczki do zębów, podczas gdy blisko 80% Niemców i 75% Włochów robi to co najmniej raz na 3 miesiące. Zaledwie 30% naszych rodaków myje zęby po posiłku. Niewypracowany nawyk dbania o zdrowie jamy ustnej dotyczy zarówno dorosłych, jak i dzieci. Około 80% przedszkolaków i dzieci w wieku szkolnym zmaga się z próchnicą. U młodzieży odsetek ten jest jeszcze wyższy. 

Polska jest daleko w tyle jeśli chodzi o efektywną edukację na temat higieny jamy ustnej. Większość państw członkowskich regularnie przeprowadza kampanie z zakresu profilaktyki stomatologicznej. W Polsce wciąż jest ich zdecydowanie za mało. 

W Narodowym Programie Zdrowia na lata 2016-2020 znalazła się zaledwie jedna wzmianka na temat profilaktyki próchnicy w rozdziale VIII: wykaz zadań do realizacji w ramach celu operacyjnego „Ograniczenie narażenia na środowiskowe i zawodowe czynniki ryzyka dla zdrowia”. Wzmianka ta dotyczy „ułatwienia dostępu do bezpłatnej opieki stomatologicznej w przedszkolach i szkołach podstawowych”. 

Najczęstsze choroby jamy ustnej wśród Polaków

Większość nieprzyjemnych dolegliwości z jakimi zmagają się Polacy wynika z higienicznych zaniedbań. Niestety wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że zdrowie jamy ustnej ma ogromny wpływ na kondycję całego organizmu. 

Do najczęściej spotykanych chorób jamy ustnej zalicza się:
  • próchnicę (oszacowano, że ma ją ok. 90% polskiego społeczeństwa)
  • nadwrażliwość zębów (problem ten dotyczy ok. 30% Polaków)
  • kwasową erozję szkliwa (dotyczy ok. 35% populacji na świecie)
  • choroby związane z rozwojem próchnicy (zapalenie miazgi, zgorzel zęba, ropień)


Należy podkreślić, że wymienione powyżej dolegliwości mogą nieść za sobą poważne konsekwencje dla całego organizmu człowieka. Z przeprowadzonych dotychczas badań wynika, że choroby przyzębia mogą zwiększać ryzyko zawału serca i wystąpienia schorzeń układu krążenia. Wśród chorób mających związek ze stanem jamy ustnej wymienia się także cukrzycę oraz schorzenia układu oddechowego.

czwartek, 29 września 2016

5 sposobów na mocne szkliwo

Biorąc pod uwagę wyniki wieloletnich badań przeprowadzonych przez antropologów i paleopatomorfologów można wskazać, że ubytki twardych tkanek zębów towarzyszyły człowiekowi od początku jego istnienia. Podstawową przyczyną ścierania się szkliwa zębowego u naszych praprzodków było spożywanie twardych, nie poddanych żadnej obróbce pokarmów, urazy mechaniczne lub nieprawidłowy zgryz. 

mocne szkliwo

Obecnie nasze zęby są bardziej narażone na uszkodzenie. Problem erozji tkanek twardych zębów pojawił się wraz z rozwojem rolnictwa, a mówiąc dokładniej, wraz z zapoczątkowaniem procesu obróbki, fermentacji i konserwowania żywności, który sprzyja zaburzeniu równowagi kwasowo-zasadowej.

Czym jest erozja szkliwa?

Jest to utrata tkanek twardych zęba, zachodząca z udziałem kwasów i innych szkodliwych związków. Zdrowe szkliwo chroni zęby przed działaniem mikroorganizmów, czynników termicznych i chemicznych. Nasze zęby są bez przerwy narażone na ścieranie się szkliwa, ale nieodpowiednia dieta i niedostateczna higiena jamy ustnej mogą ten proces znacznie przyspieszyć.

Oto 5 sposobów na mocne szkliwo:

1. Dbaj o higienę jamy ustnej

Bez tego ani rusz. Systematyczne oczyszczanie zębów, stosowanie nici dentystycznej i płukanek nie tylko działa antybakteryjnie, ale także wzmaga proces remineralizacji szkliwa. 

2. Wybierz odpowiednią szczoteczkę

Zbyt twarde szczoteczki i „ziarniste” pasty wybielające są powodem mechanicznego ścierania szkliwa. Ponadto cierpią nasze dziąsła, które w wyniku podrażnienia są bardziej narażone na działanie bakterii.

3. Zmień dietę!

Należy unikać gazowanych napojów i kwaśnych produktów spożywczych (np. napoje energetyczne, cukierki rozpuszczalne, kwaśne żelki i inne słodycze). Warto jednak pamiętać, że niektóre owoce, warzywa, kwaśne potrawy oraz soki zawierają sporą dawkę witamin. Nie musimy z nich rezygnować. Wystarczy przestrzegać jednej zasady: zęby myjemy dopiero po ok. 30 minutach od spożycia kwaskowatego produktu. W innym razie, kwasy zawarte w spożytych pokarmach mogą zmiękczyć i uszkodzić szkliwo zębowe. 

4. Wzbogać dietę o witaminę D oraz wapń

Produkty bogate w wapń (np. nabiał, orzechy, sardynki, wędzone ryby, migdały) oraz w witaminę D (m.in. ryby, jajka, ser żółty, płatki śniadaniowe, margaryna, jogurty) wzmacniają szkliwo i ułatwiają jego remineralizację.

5. Nie unikaj wizyt u stomatologa

Dzięki regularnym wizytom u dentysty, na bieżąco wyeliminujemy ewentualne ubytki próchnicowe i zasięgniemy porady, jaką pastę lub szczoteczkę wybrać, jeśli zauważymy niepokojące zmiany w strukturze tkanek twardych zęba. Ponadto możemy umówić się na profesjonalny zabieg wzmacniający szkliwo (np. fluoryzacja). 

środa, 21 września 2016

10 pytań dotyczących leczenia ortodontycznego

Przyczyn wad zgryzu jest wiele. Mogą one wynikać z uwarunkowań genetycznych, ale znacznie częściej za krzywy zgryz odpowiadają niewłaściwe nawyki w okresie niemowlęcym oraz przedszkolnym, takie jak ssanie palca, zbyt długie podawanie dziecku butelki i smoczka, czy też oddychanie malucha przez usta. 

eliminowanie wad zgryzu


Bez względu na przyczynę powstania wady zgryzu, możemy ją skutecznie leczyć. Zyska na tym nie tylko nasz wygląd, ale przede wszystkim zdrowie. 

Oto 10 najczęściej zadawanych pytań o leczenie ortodontyczne:

1. W jakim wieku należy wybrać się do lekarza ortodonty?

Najlepiej odwiedzić ortodontę, gdy dziecko jest w wieku wczesnoszkolnym. Wówczas lekarz będzie mógł wstępnie określić czy zgryz rozwija się prawidłowo. Jednak etap prostowania zębów zwykle odkłada się na później (11-12 lat), kiedy u dziecka pojawią się wszystkie zęby stałe. 

Co ważne, wady zgryzu można korygować bez względu na wiek, z tym, że u osoby dorosłej proces ten może trwać nieco dłużej.

2. Dlaczego warto prostować zęby?

Zwykle przemawiają za tym względy estetyczne, ale znacznie większy nacisk powinno się kłaść na względy zdrowotne. Prawidłowy zgryz, to mniejsze ryzyko wystąpienia próchnicy, chorób stawów skroniowo-żuchwowych, problemów gastrycznych i wielu innych, których zazwyczaj nie kojarzymy z kondycją zdrowotną jamy ustnej.

3. Jakie są rodzaje aparatów ortodontycznych i jak długo je nosić?

Możemy wybrać aparat stały lub ruchomy. Ten drugi proponowany jest zwykle młodszym pacjentom, którzy mają zęby mleczne lub mieszane. Aparat taki może skorygować niewielką wadę. Natomiast w przypadku zębów stałych sięga się po aparat stały. W zależności od wady zgryzu powinien być on noszony od kilku miesięcy do dwóch, a nawet trzech lat.

4. Jakie są przeciwwskazania do noszenia aparatu ortodontycznego?

Z leczenia ortodontycznego powinny zrezygnować osoby zmagające się z chorobami obniżającymi odporność organizmu (np. białaczka), a także ci, którzy mają zaburzoną gospodarkę hormonalną (np. niewyrównana cukrzyca). Podjęcie leczenia ortodontycznego w tych przypadkach powinno być zawsze konsultowane z lekarzem prowadzącym oraz ortodontą. 

5. Czy noszenie aparatu boli?

Jest to kwestia bardzo indywidualna. Kilka dni po założeniu aparatu stałego zęby mogą boleć, ale ból ten powinien ustąpić po maksymalnie 7-10 dniach. Wszystko zależy od naszej wrażliwości. Dla jednych, cały proces prostowania zębów w ogóle nie jest bolesny, natomiast inni mogą odczuwać dyskomfort po każdej wizycie kontrolnej. W takich przypadkach zaleca się doraźne przyjmowanie leków przeciwbólowych. 

6. Czy aparat ortodontyczny przeszkadza w jedzeniu?

Generalnie nie, ale pewnych produktów spożywczych powinniśmy unikać podczas noszenia aparatu. Są to m.in. twarde owoce i warzywa, twarde słodycze, batony, napoje gazowane, a także bardzo gorące potrawy.

7. Czy noszenie aparatu wpływa na ciążę?

Nie, ale należy o tym fakcie poinformować lekarza prowadzącego.

8. Czy mając braki w uzębieniu można założyć aparat ortodontyczny?

Jak najbardziej. Nawet, gdy występują braki w uzębieniu, można leczyć wadę zgryzu. Później przystępuje się do leczenia protetycznego.

9. Czy można założyć aparat, jeśli ma się martwe zęby?

Tak. Wyleczony martwy ząb nie stanowi przeszkody w leczeniu ortodontycznym.

10. Czy mając założony aparat można żuć gumę?

Osobom noszącym aparat ortodontyczny odradza się żucia gumy, a także spożywania ciągnących się słodyczy typu „krówki”, które mogą powodować odklejanie się pierścieni aparatu od zębów.

niedziela, 11 września 2016

Ciekawostki: hipnoza w gabinecie dentystycznym

Pomimo ciągłego ulepszania znieczulających środków farmakologicznych, wiele osób wciąż odczuwa ogromny dyskomfort w związku z wizytą u dentysty. Z badań wynika, że ok. 25% pacjentów nie boi się leczenia stomatologicznego, ok. 50% osób miewa stany niepokoju, a pozostałe 25% odczuwa silne stany lękowe. Jak pokazują statystyki, od 5 do 10% populacji cierpi na dentofobię. Jednocześnie aż 70% stomatologów stresuje się podczas leczenia pacjenta fobicznego. Zarówno pacjenci, jak i lekarze zgodnie przyznają, że wyeliminowanie u pacjenta napięcia związanego z wizytą u dentysty jest tak samo ważne dla obu stron.

hipnoza w stomatologii


Czym zastąpić tradycyjne znieczulenie?

Gaz rozweselający, muzyka relaksacyjna, a nawet seans filmowy – dentyści wciąż szukają skutecznego sposobu na zminimalizowanie stresu u pacjentów odwiedzających gabinet stomatologiczny. Czy możliwe jest, aby słowo „borowanie” przestało wywoływać niechęć i uczucie dyskomfortu? Okazuje się, że tak.

Hipnoza – forma terapii czy czyste szarlataństwo?

Zanim zaczęto stosować znane nam dziś metody znieczulenia, hipnoza była jedynym sposobem łagodzenia lęku u pacjenta przed zabiegiem stomatologicznym. W momencie pojawienia się chemicznych środków znieczulających, hipnoza została uznana za przeżytek i kojarzona była z szarlatanerią. Czy słusznie?

Upowszechnienie się farmakologicznych substancji znieczulających niestety nie wyeliminowało strachu przed wizytą u dentysty. Dlatego American Dental Association już ponad pół wieku temu zaakceptowało stosowanie szeroko pojętych technik relaksacyjnych w gabinetach dentystycznych.

Czym właściwie jest hipnoza?

Wbrew pozorom stanu hipnozy czy swego rodzaju transu doświadczamy nie tylko podczas sesji psychoterapeutycznej, ale także w trakcie zwykłych codziennych czynności, takich jak słuchanie muzyki lub czytanie wciągającej książki. Wówczas zapominamy zupełnie o świecie zewnętrznym. Całkowicie poddajemy się obrazom lub słyszanym dźwiękom. Taki stan można porównać do snu na jawie. Hipnoza w gabinecie dentystycznym polega na zbudowaniu odpowiedniej relacji między lekarzem a pacjentem. Niezwykle ważna jest rozmowa, która pozwala skoncentrować myśli pacjenta na jakimś wyobrażeniu, dźwięku lub obrazie.

Jednocześnie trzeba podkreślić, że hipnoza nie jest magiczną sztuczką, lecz prostą techniką relaksacyjną obniżającą napięcie w trakcie zabiegu. I co istotne, od pacjenta tak naprawdę zależy, czy i w jakim stopniu odetnie się od kłębiących się w jego głowie niepokojących myśli.

Hipnoza w praktyce

Z badań przeprowadzonych w 2009 r. przez Katedrę Protetyki Stomatologicznej Akademii Medycznej we Wrocławiu wynika, że połowa ankietowanych pacjentów byłaby gotowa poddać się działaniu hipnozy w gabinecie.

Korzyści stosowania technik relaksacyjnych u dentysty:
  • złagodzenie lub całkowite wyeliminowanie stanów lękowych
  • alternatywa dla tradycyjnych form chemicznego znieczulenia
  • obniżenie dawek środków znieczulających
  • dzięki złagodzeniu stresu ograniczenie krwawienia i wydzielania śliny u pacjenta w trakcie zabiegu
  • możliwość świadomej kontroli własnych stanów emocjonalnych przez pacjenta
  • budowanie pozytywnego wizerunku lekarza dentysty
  • budowanie pozytywnej, opartej na zaufaniu relacji lekarz-pacjent.

Fizjoterapia stomatologiczna

Jak podaje WHO, dolegliwości w obrębie układu stomatognatycznego, to  – zaraz obok próchnicy i chorób przyzębia – najczęściej występujące schorzenia w stomatologii. Fizjoterapia stomatologiczna pozwala ograniczyć ilość przyjmowanych leków i znacznie przyspiesza proces leczenia dysfunkcji narządu żucia. 


Stres w pracy, przeciążenie kręgosłupa czy uraz mechaniczny w obrębie twarzoczaszki, mogą być powodem różnorakich schorzeń. Dyskomfort wynikający z dysfunkcji narządu żucia objawia się na wiele sposobów:

  • charakterystyczne „strzykanie” w stawie skroniowo-żuchwowym
  • ból w obrębie stawu skroniowo-żuchwowego
  • niemożność swobodnego zwarcia szczęk
  • problemy z żuciem pokarmów
  • zgrzytanie zębami
  • uczucie spięcia mięśni w obrębie twarzy
  • bóle głowy
  • szczękościsk
  • dolegliwości bólowe związane z przeprowadzonym wcześniej leczeniem ortodontycznym lub protetycznym
  • ból pojawiający się w wyniku wymuszonej pozycji ciała podczas pracy


Na styku dwóch dziedzin

Fizjoterapia stomatologiczna, to kolejny przykład owocnego współdziałania lekarzy z różnych dziedzin medycyny. Przychodząc do stomatologa z którymś z wyżej wymienionych problemów, możemy zostać zapytani o profil wykonywanej pracy, prawo- lub leworęczność, nawyki związane z aktywnością psychoruchową czy też przebyte ostatnio choroby. Na podstawie tych informacji dentysta może zaproponować pacjentowi wizytę u fizjoterapeuty. 

Metody fizjoterapeutyczne wykorzystywane w stomatologii


  • terapia manualna – wyeliminowanie dolegliwości w obrębie narządu żucia za pomocą badania palpacyjnego (badanie dotykiem)
  • autoterapia – polega na regularnym wykonywaniu indywidualnego zestawu ćwiczeń przez pacjenta w domu (są to m.in. ćwiczenia rozciągające, relaksacyjne, izometryczne, ogólne - mające na celu poprawę postawy ciała)
  • laseroterapia – pozwala usuwać stany zapalne m.in. w jamie ustnej oraz w zatokach nosowych
  • krioterapia – leczenie zimnem, które łagodzi ból oraz obrzęki (metoda ta wspomaga proces regeneracji tkanek)
  • elektroterapia – wskazana przy silnym bólu, pomaga usunąć dolegliwości bólowe w obrębie stawu skroniowo-żuchwowego 
  • terapia światłem – naświetlanie problematycznych miejsc lampą sollux (zabieg taki ma właściwości przeciwbólowe i przeciwzapalne)
  • kinezyterapia – wykonywanie na przemian serii ćwiczeń izometrycznych (z oporem) i poizometrycznych (rozluźniających mięśnie twarzy)


Z uwagi na nieinwazyjny charakter metod fizjoterapeutycznych, mogą być one z powodzeniem stosowane u większości pacjentów cierpiących z powodu schorzeń w obrębie układu stomatognatycznego.

piątek, 29 lipca 2016

Zaburzenia stawu skroniowo-żuchwowego

Czy podczas ziewania, śmiania się lub śpiewu słyszysz charakterystyczne „strzykanie” w stawach żuchwy? Może to świadczyć o łagodnym przemieszczaniu krążka stawowego. Nie ma powodów do obaw, jeśli sytuacja taka zdarza się sporadycznie i nie jest bolesna.. Co innego, gdy „klikaniu” w obrębie stawu żuchwowego towarzyszy ból oraz inne nieprzyjemne dolegliwości.

badanie stomatologiczne


Zaburzenia pracy stawu skroniowo-żuchwowego może się objawiać m.in.:

  • bólem głowy, ucha, karku
  • silnym bólem głowy podobnym do migreny
  • tępym bólem w okolicy twarzy i szyi
  • uciążliwym strzykaniem w stawach
  • niemożnością swobodnego otwierania ust
  • bólu stawów w trakcie jedzenia
  • charakterystycznym dzwonieniem w uszach
  • mdłościami i zawrotami głowy
  • łzawieniem oraz bólem w okolicy oka


Skąd biorą się zaburzenia stawu skroniowo-żuchwowego?

Na pozycję stawów szczęk wpływ ma ułożenie zębów w jamie ustnej. Pomiędzy kośćmi znajdują się cienkie krążki chrzęstne, które umożliwiają gładką pracę stawu. Jeśli nasz zgryz jest nieprawidłowy, zęby są stłoczone lub wychylone do przodu, pozycja żuchwy może się zmieniać. Stąd nietypowe strzykanie w stawie, a czasami również dolegliwości bólowe. 

W przypadku ostrego przemieszczenia może dojść do trwałego zniszczenia stawu. Pacjenci, u których zdiagnozowano poważne zaburzenia pracy stawu skroniowo-żuchwowego, skarżą się na silne i częste bóle głowy, ból ramion i pleców, zasłabnięcia, mrowienie w palcach oraz trudności w przełykaniu. 

Najczęstsze przyczyny schorzenia stawu skroniowo-żuchwowego:

  • nawyk zgrzytania zębami
  • wady zgryzu
  • braki w uzębieniu
  • uraz mechaniczny (uderzenie, wypadek)
  • stres
  • nadmierne napięcie mięśniowe w okolicy twarzoczaszki


W celu wyleczenia schorzenia konieczne jest wyeliminowanie wady zgryzu i wypełnienie braków w uzębieniu. W przypadku bruksizmu, lekarz może zaproponować zakładanie na noc szyny zgryzowej zapobiegającej zgrzytaniu zębami. 

Złamanie żuchwy

Wakacje to czas, kiedy odnotowuje się większą liczbę pacjentów z urazami żuchwy. Wypadki komunikacyjne, pobicia oraz wzmożona aktywność fizyczna nierzadko niosą za sobą ryzyko poważnego złamania lub zwichnięcia żuchwy. Przebieg leczenia w tym przypadku zależy od typu urazu oraz czasu, jaki upłynął od jego wystąpienia. W oparciu o metodę chirurgiczną i chirurgiczno-ortopedyczną przywracana jest sprawność ruchowa stawu skroniowo-żuchwowego. W leczeniu zwykle uwzględnia się również elementy fizjoterapii, która ma na celu złagodzenie silnych dolegliwości bólowych. 

wtorek, 19 lipca 2016

6 przyczyn chorób dziąseł

Odbywając rutynową wizytę u dentysty pewnie nie raz usłyszeliśmy, że niedokładnie szczotkujemy zęby, zbyt rzadko używamy nici dentystycznej, a nasz tryb życia niekorzystnie wpływa na stan zębów i dziąseł, co prędzej czy później odbije się na zdrowiu jamy ustnej. 

Bez względu na to, czy zauważyłeś/łaś u siebie niepokojące objawy związane ze stanem przyzębia czy też nie, warto poznać 6 głównych przyczyn występowania chorób dziąseł.

badanie dziąseł

Węglowodany rafinowane, czyli wróg numer 1

Produkty takie jak biały ryż, ziemniaki, słodycze czy białe pieczywo mają wysoki indeks glikemiczny. Oznacza to, że ich spożywanie wzmaga rozwój bakterii odpowiedzialnych za tworzenie się płytki nazębnej. Zatem im dieta bogatsza w przetworzone węglowodany, tym wyższe ryzyko wystąpienia chorób dziąseł.

Dieta uboga w składniki odżywcze

Niewłaściwe odżywianie sprzyja rozwojowi chorób przyzębia - w tym dziąseł. U osób cierpiących na parodontozę zaobserwowano deficyt koenzymu Q10, co objawiało się zaczerwienieniem i opuchnięciem dziąseł oraz rozchwianiem zębów. Wystarczy uzupełnić niedobory tego składnika, aby w stosunkowo krótkim czasie zauważyć wyraźną poprawę stanu przyzębia. 

Wyraźny związek z chorobami dziąseł ma niedobór witaminy B, C i D. Wszystkie witaminy z grupy B wzmacniają strukturę tkanek w jamie ustnej. Regularne przyjmowanie odpowiedniej dawki witaminy C pozwala chronić dziąsła przed działaniem bakterii. Natomiast badania dowodzą, że osoby z wysoką zawartością witaminy D we krwi, znacznie rzadziej chorują na parodontozę. Ogromne znaczenie ma również wapń. Niedobory tej substancji mogą objawiać się w słabszym osadzaniu się zębów w kości szczęki. Aby skuteczniej chronić dziąsła, warto także wzbogacić dietę w kwasy omega-3. Znajdziemy je między innymi w rybach, owocach morza, oleju roślinnym i lnianym.

Połowa palaczy cierpi z powodu chorób dziąseł

To kolejny niechlubny wynik z udziałem osób uzależnionych od nikotyny. Co więcej, u palaczy istnieje czterokrotnie wyższe ryzyko wystąpienia zakażenia bakteryjnego. Jest to związane z zaburzoną produkcją cytokin, czyli związków chroniących nasz organizm przed zakażeniami. 

Oddychanie przez usta

Przeciętnie w ciągu doby wdychamy nosem ok. 14 tys. litrów powietrza. W nosie zatrzymuje się ok. 85% cząsteczek zanieczyszczeń. Zatkany nos może być przyczyną wielu dolegliwości. Oddychając przez usta (na przykład podczas sny) dochodzi do szybkiego wysychania śliny. Jej brak sprawia, że w jamie ustnej znacznie szybciej rozwijają się bakterie odpowiedzialne za choroby przyzębia. Jeśli więc masz tendencję do oddychania przez usta, skonsultuj się z laryngologiem.

Dolegliwości na tle nerwowym

Stres, a także stany nerwicowe i depresyjne mogą skutkować pojawieniem się schorzeń jamy ustnej. Tutaj znów dużą rolę odgrywa produkcja śliny. Im bardziej jesteśmy zestresowani, tym mniejsze wydzielanie śliny i większa jej kwasowość. A stąd już niedaleka droga to zapalenia dziąseł.

Choroby przewlekłe

Jedną z nich jest cukrzyca. Zdaniem lekarzy, u chorych na cukrzycę częściej występuje parodontoza. Co więcej, według niektórych specjalistów, to właśnie choroby dziąseł sprzyjają rozwojowi cukrzycy. Zatem obie te jednostki chorobowe wzajemnie na siebie oddziałują. Ponadto lekarze z Uniwersytetu Południowej Karoliny potwierdzili, że pacjenci borykający się z ostrymi zapaleniami dziąseł, częściej cierpią z powodu schorzeń sercowo-naczyniowych.

czwartek, 23 czerwca 2016

O zębach przy filiżance herbaty

Herbata – podobnie jak kawa czy alkohol – znana jest na całym świecie. Bez względu na to, w jakim kręgu kulturowym się znajdziemy, niemal pewne jest, że zostaniemy poczęstowani aromatycznym naparem z liści herbacianych. 

Wzmianki o herbacie pojawiły się w literaturze chińskiej już w V w. p.n.e. Według legendy, cesarz Shen Nung był pierwszą osobą, która doceniła delikatny napar. 

Ponadto nie sposób nie wspomnieć o ogromnej roli, jaką pełni herbata w kulturze japońskiej. Ceremonia picia herbaty (tzw. chanoyu) odprawiana jest po dziś dzień w wielu japońskich rodzinach.

Czemu jednak o tym wspominamy? Ponieważ herbata (czy też raczej jej picie) wpływa na stan naszych zębów! 

kobieta pijąca herbatę


Herbata – owszem, ale tylko gorzka

Herbata – szczególnie zielona – to bogate źródło fluoru, który wzmacnia szkliwo zębów. W zielonym napoju znajdziemy między innymi witaminę A, B, C, E, lecytynę, kofeinę, związki garbnikowe, mineralne, magnez oraz wapń. Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Illinois odkryli w herbacianym naparze związek chemiczny zapobiegający silnemu przyleganiu płytki bakteryjnej do powierzchni zębów, dzięki czemu łatwiej jest ją usunąć i tym samym zapobiec powstawaniu próchnicy. Co więcej, picie herbaty między posiłkami zmniejsza ryzyko rozwoju niektórych chorób dziąseł. Jednak jak podkreśla badaczka Christina Wu, warunkiem utrzymania antybakteryjnych właściwości herbaty jest picie jej bez słodzenia.

Zielona herbata uchroni przed borowaniem?

Naukowiec Yasushi Koyama z Tohoku  University potwierdził, że za korzystny wpływ zielonej herbaty na zdrowie zębów odpowiadają katechiny – bardzo silne antyoksydanty. W herbacie czarnej związków tych jest znacznie mniej, ponieważ zostają one utlenione do teaflawiny i tearubiginy odpowiadających za ciemniejszy kolor napoju.

Badacze z Kraju Kwitnącej Wiśni przebadali ok. 25 tys. kobiet i mężczyzn w wieku od 40 do 64 lat i doszli do wniosku, że osoby, które wypijały przynajmniej jedną filiżankę zielonej herbaty dziennie miały znacznie zdrowsze zęby oraz dziąsła.

Podsumowanie wieloletnich badań nad herbatą

Na łamach Open Dentistry Journal pojawił się artykuł podsumowujący badania nad wpływem herbaty na zdrowie zębów.

Podkreślono kilka kwestii:

  • zielony napój może przynieść ulgę palaczom – zmniejsza podrażnienia błony śluzowej i spowalnia procesy chorobowe w obrębie jamy ustnej spowodowane tzw. stresem oksydacyjnym
  • zielona herbata może pomóc osobom cierpiącym na halitozę – antybakteryjne związki znajdujące się w naparze ograniczają produkcję szkodliwych mikroorganizmów oraz lotnych związków siarki odpowiadających za przykry zapach z ust
  • picie zielonej herbaty zapobiega powstawaniu chorób dziąseł, przy czym najlepiej jest popijać napój w trakcie posiłków (tym sposobem ograniczymy rozwój szkodliwych bakterii, które mają destrukcyjny wpływ na tkanki przyzębia)
  • dzięki zawartym w zielonej herbacie polifenolom koneserzy herbacianych naparów są w mniejszym stopniu narażeni na ścieranie się szkliwa


Picie zielonej herbaty nie tylko sprzyja zdrowiu zębów, ale także wzmacnia kości, stymuluje krążenie, obniża poziom cholesterolu, koi nerwy i przyspiesza metabolizm. Natomiast jak wiadomo, ważny jest umiar. Warto więc pamiętać, że herbata zielona popijana w zbyt dużych ilościach może nieść za sobą ryzyko anemii, a także o tym, iż  wchodzi w niekorzystne dla organizmu interakcje z niektórymi lekami. 

czwartek, 2 czerwca 2016

Zużywanie się zębów

Starzejemy się – to fakt, z którym musimy się pogodzić. Skóra traci elastyczność, pojawiają się pierwsze zmarszczki i siwe włosy. Trzeba w tym miejscu podkreślić, że starzeje się również nasze uzębienie. Zużywanie się zębów to  naturalny proces, który towarzyszy nam już od najmłodszych lat. Jednak wyraźne symptomy starzenia się naszego uśmiechu widać zwykle u osób po czterdziestce. I tutaj z pomocą przychodzi nowoczesna stomatologia, dzięki której nie tylko utrzymamy dobrą kondycję zębów, ale także zachowamy młody wygląd twarzy. Zęby są jak rusztowanie, bez którego mięśnie oraz skóra twarzy tracą elastyczność, co przyspiesza proces powstawania zmarszczek. Warto więc na bieżąco leczyć ewentualne ubytki i nie ignorować pozornie błahych infekcji w obrębie jamy ustnej. 

zęby


Co niszczy nasze zęby?

Nie jest to tylko próchnica. Warto sobie uświadomić, że istnieją rozmaite czynniki niepróchnicowego pochodzenia, które w znacznym stopniu osłabiają kondycję zębów. Oto niektóre z nich:
  • abrazja – mechaniczne ścieranie powierzchni szkliwa (np. podczas zbyt intensywnego szczotkowania zębów, stosowania mocno ściernych past, czy też nagryzania twardych przedmiotów)
  • atrycja – zużywanie tkanek twardych zęba w wyniku kontaktu zęba z zębem  (np. zgrzytanie zębami, zaciskanie zębów spowodowane stresem, wady zgryzu)
  • erozja – proces niszczenia szkliwa i zębiny spowodowany działaniem kwasów w obrębie jamy ustnej (np. kwas żołądkowy, kwasy pochodzące z owoców, napojów gazowanych, chlorowanej wody itd.)


Pierwszym krokiem w leczeniu ubytku niepróchnicowego pochodzenia powinno być usunięcie jego przyczyny. Dla jednych będzie to zmiana diety i poprawa higieny jamy ustnej, dla innych – wizyta u specjalisty, być może nawet u psychologa, jeśli nadmierne zaciskanie zębów spowodowane jest problemami na tle nerwowym.

W jaki sposób uchronić zęby przed powstawaniem ubytków niepróchnicowego pochodzenia?

  • przyjrzyjmy się naszej diecie i ograniczmy spożywanie kwaśnych potraw
  • unikajmy stosowania zbyt mocnych past i twardych szczoteczek do zębów
  • skorygujmy technikę szczotkowania zębów (stosujmy ruchy „wymiatające” zamiast szorowania)
  • rzadziej sięgajmy po wykałaczki i gumy do żucia
  • pamiętajmy o regularnych wizytach u stomatologa


Stomatologia anti-aging, czyli jak sobie odjąć 20 lat

Terapia anti-aging prowadzona w gabinecie stomatologicznym nie jest już tylko przywilejem gwiazd. Dziś każdy może zejść z fotela dentystycznego odmłodzony o kilkanaście lat. Rekonstrukcja utraconych zębów poprzez zabiegi implantologiczne i systemy pełnoceramiczne doskonale odtwarzają naturalne zęby.

Podobnie jak na skórze wraz z wiekiem pojawiają się zmarszczki, tak na zębach uwidaczniają się przebarwienia. Wybielanie zębów jest więc jednym z najpopularniejszych zabiegów anti-aging. 

Dzięki stomatologii estetycznej nie tylko zatrzymamy proces zużywania się zębów, ale cofniemy go o 10-15 lat. 

niedziela, 15 maja 2016

Dentysta-psycholog, czyli kilka słów o psychologii w gabinecie stomatologicznym

Zmiany, jakie zaszły na rynku usług medycznych przyczyniły się do wzrostu zapotrzebowania na profesjonalną opiekę stomatologiczną. Związane jest to nie tylko z indywidualnymi wymaganiami pacjentów, ale przede wszystkim z obowiązującym standardem leczenia, opierającym się na ogromnych możliwościach technologicznych. Z drugiej strony, zarówno lekarzowi, jak i pacjentowi zależy na dobrej, satysfakcjonującej relacji. I tutaj w grę wchodzi sfera psychologiczna, która na przestrzeni ostatnich lat, bardzo zyskała na znaczeniu.

uśmiech


Na kozetce u dentysty

Podstawowym zadaniem stomatologa jest leczenie chorób jamy ustnej. Jednak często zdarza się, że odwiedzający gabinet pacjenci traktują wizytę u dentysty jak sesję terapeutyczną. Czasami mówią o swych kompleksach, przyznają się do dentofobii lub po prostu widzą w dentyście osobę godną zaufania, której mogą się wygadać. 

I właśnie zaufanie, to klucz do dobrej relacji lekarza z pacjentem. W przypadku dentofobii, stomatolog powinien spróbować oswoić pacjenta z jego lękiem i przekonać go, że naprawdę warto poddać się leczeniu. Tutaj bez wątpienia przydają się umiejętności psychologa. Trzeba też podkreślić, że lęk przed dentystą zazwyczaj stopniowo ustępuje po przekroczeniu progu gabinetu i przywitaniu się z personelem. Dobry stomatolog potrafi w pewnym stopniu zapobiec nawrotom negatywnych odczuć wobec gabinetu stomatologicznego. Jeśli pacjent nie będzie miał złych wspomnień z ostatniej wizyty, a wręcz przeciwnie – uświadomi sobie, że nie tylko wyleczył zęby, ale także dzięki temu zyskał lepsze samopoczucie, na pewno łatwiej będzie mu umówić się na kolejne spotkanie. 

Wiele problemów o podłożu psychologicznym można zdiagnozować poprzez obserwację zębów, a także na podstawie tego, co o swoim uśmiechu myśli i mówi sam pacjent. Do najczęściej diagnozowanych problemów zalicza się m.in.:
  • bruksizm - objawia się mimowolnym zgrzytaniem zębów, które destrukcyjnie wpływa na szkliwo i stawy żuchwowo-skroniowe
  • bulimia - zniszczone przez treść żołądkową szkliwo, choroby dziąseł, opuchnięte ślinianki, a także duża ilość ubytków, to znak dla stomatologa, że pacjent może mieć zaburzenia odżywiania
  • niska samoocena – zdarza się, że pacjent ma kompleksy w związku ze stanem swojego uzębienia pomimo tego, że obiektywnie zęby są w idealnej kondycji i nie wymagają tak częstego wybielania. Wówczas źródłem problemu może być brak pewności siebie, spowodowany problemami natury emocjonalnej


Ładny uśmiech atrybutem atrakcyjności

Gabinet stomatologiczny odwiedzany jest przez bardzo różnych pacjentów. Każdy z nich wymaga nieco innego podejścia. Jednak z badań sondażowych wynika, że najczęściej przychodzimy do dentysty, kiedy boli nas ząb lub wtedy, gdy chcemy poprawić wygląd uzębienia (skorygować wadę zgryzu, założyć implanty itd.). Zabiegi z zakresu stomatologii estetycznej dają najbardziej spektakularny efekt i wywierają na pacjentach największe wrażenie. Osoba ciesząca się „nowym”, pięknym uśmiechem czuje się bardziej atrakcyjna i pewna siebie. Niewątpliwie stan ten znajduje odzwierciedlenie w codziennym życiu, kiedy częściej się uśmiecha i chętniej nawiązuje kontakty z innymi.

środa, 20 kwietnia 2016

Nowa odsłona gabinetu Endodental!

Dnia 1 marca br. gabinet Endodental został przeniesiony do Wielunia na ulicę 18-go Stycznia 16, stwarzając tym samym nowe możliwości w zakresie zaawansowanych metod leczenia dla mieszkańców miasta. Nie oznacza to jednak, że pacjenci z Łodzi pozostają bez opieki stomatologicznej – istnieje możliwość umówienia się z nami na wizytę w łódzkich gabinetach Dentalmania oraz ATJ Klinika.

stomatolog Wieluń

Zależało nam na tym, aby gabinet Endodental był miejscem przyjaznym i komfortowym dla pacjentów.  Wyposażenie kliniki w najnowocześniejszy sprzęt stanowiło jeden z naszych priorytetów. Nie wyobrażamy sobie pracy bez wykorzystania najnowszych możliwości technologicznych i metod leczenia, dlatego sięgamy po profesjonalne i sprawdzone rozwiązania. Jednym z nich jest mikroskop stomatologiczny, który nie tylko bardzo ułatwia pracę dentyście, ale przede wszystkim niesie wiele korzyści dla pacjentów. Kiedyś ze względu na utrudniony wgląd w korzenie zęba znacznie częściej dokonywano ekstrakcji. Obecnie przy użyciu specjalistycznego mikroskopu możliwe jest przeprowadzanie zabiegów w wąskich i długich kanałach korzeniowych. 

Kolejnym, bardzo ważnym aspektem było odpowiednie zaprojektowanie wnętrza gabinetu. Ze statystyk wynika, że ponad połowa Polaków boi się wizyty u dentysty, kojarząc ją nie tylko z bólem, ale także ze złej jakości sprzętem, ponurym, „szpitalnym” wyglądem gabinetu, kiepskim oświetleniem i nieprzyjemną obsługą. Na szczęście taki wizerunek miejsca pracy stomatologa odchodzi w zapomnienie. 

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom pacjentów, stworzyliśmy nowoczesne i przestronne wnętrze, w którym każdy może poczuć się komfortowo niczym w salonie SPA, bo jak by nie patrzeć, zadaniem stomatologii jest nie tylko leczenie chorób w obrębie jamy ustnej, ale także stricte estetyczna „naprawa” uśmiechu, mająca na celu wyeliminowanie tych mankamentów urody, które odbierają nam pewność siebie i dobre samopoczucie.   

Nowa odsłona gabinetu Endodental utrzymana jest w stonowanej kolorystyce - dominuje biel, odcienie szarości i beżu. Całe wnętrze zagospodarowano w taki sposób, aby zapewnić funkcjonalność i wygodę pacjentom oraz personelowi.

Co ważne - w naszym gabinecie można płacić i kartą, mamy również  bezprzewodowy internet dla pacjentów, kawę z ekspresu ciśnieniowego oraz przegląd prasy.

Zakres usług 

Pacjenci przychodzą do nas z rozmaitymi problemami, dlatego każdy z nich wymaga indywidualnego podejścia i rzetelnie przygotowanego planu leczenia. Ze  swej strony gwarantujemy pełen profesjonalizm oraz najwyższą jakość świadczonych usług. Zapewniamy kompleksowe leczenie stomatologiczne – od zabiegów z zakresu stomatologii zachowawczej po endodoncję mikroskopową oraz protetykę. 

W naszej ofercie znajdą Państwo między innymi:
  • zabiegi z zakresu endodoncji
  • zabiegi z zakresu chirurgii stomatologicznej (ekstrakcja zębów, resekcje korzeni zębów, hemisekcje, plastyka dziąsła i inne)
  • leczenie protetyczne i implantologiczne (oferujemy m.in. korony i mosty porcelanowe, licówki, nakłady porcelanowe)
  • zabiegi z zakresu stomatologii estetycznej
  • leczenie z wykorzystaniem nowoczesnego mikroskopu


Serdecznie zapraszamy!

środa, 6 kwietnia 2016

Kamienie milowe w dziejach stomatologii cz. 2

Niektóre praktyki stomatologiczne znane były od wieków. Wraz z rozwojem nauki i techniki udoskonalano narzędzia medyczne i opracowywano nowe metody leczenia. Niejednokrotnie historia stomatologii bywała zaskakująca. Przebłysk geniuszu w tej dziedzinie, takich postaci jak  Ambroise Paré czy Pierre Fauchard, na stałe zapisał się na kartach „stomatologicznej” historii. XIX wiek upłynął pod znakiem nowych wynalazków w dziedzinie dentystyki. W tamtym okresie pojawiły się fotele dentystyczne, urządzenia znieczulające, czy chociażby stomatologiczne wiertarki. Jednak długo przed tym, jak pacjenci mogli korzystać z dobrodziejstw profesjonalnych gabinetów, metody leczenia zębów bardzo odbiegały od tych stosowanych w XIX i XX wieku.

narzędzia stomatologiczne


Średniowieczni szarlatani

W wiekach średnich wykształcił się nowy zawód „wyciągacza zębów”. Osoba taka wędrowała po całym kraju i świadczyła usługi na jarmarkach oraz w innych miejscach publicznych. Zwykle mieszkańcy danej miejscowości z wyprzedzeniem dowiadywali się o planowanym przyjściu specjalisty od zębów. Im lepsza reklama, tym dłuższa kolejka do „dentysty”. W rzeczywistości osoby takie bardzo często nie miały ani wiedzy, ani umiejętności przeprowadzania zabiegów. Nierzadko nazywano ich rządnymi bogactw szarlatanami zwabiającymi ludzi muzyką i kolorowym ubiorem. Nie oznacza to jednak, że rozwój „prawdziwej” stomatologii utkwił w martwym punkcie. Wręcz przeciwnie. Pojawiało się wiele mniej lub bardziej precyzyjnych opisów chorób przyzębia i sposobów ich leczenia. Jednak dopiero XV i XVI wiek przyniósł większe zmiany w tej dziedzinie medycyny. 

Nowożytna recepta na zdrowe zęby

Mało kto wie, że dentystyką interesował się również Mikołaj Kopernik. Jako pierwszy przeciwstawił się ówczesnej praktyce płukania zębów moczem hiszpańskich osłów. Stwierdził, że znacznie lepsze efekty można uzyskać stosując płukanki ziołowe, które zalecał m.in. w przypadku gnilca dziąseł. Tak pisał w jednej ze swoich prac: „wziąć orlika asów 2 albo 1,5 asa, ruty 1 as i zrobić odwar w dostatecznej ilości wody, a pod koniec gotowania dodać miodu, ile potrzeba do osłodzenia, przecedzić i przesączem myć dziąsła rano i wieczorem”. 

Duży wkład w rozwój stomatologii miał żyjący w XVI wieku Ambroise Paré. W swej pracy „Opera chirurgica” dokładnie opisał strukturę zębów i układu naczyniowego oraz nerwowego. Sporo miejsca poświęcił metodom leczenia i ekstrakcji zębów (napisał m.in. jak należy używać narzędzia zwanego pelikanem). Znane mu były protezy służące do wypełniania ubytków w obrębie jamy ustnej. Dzięki swym osiągnięciom został nazwany ojcem nowożytnej chirurgii stomatologicznej.

W wieku XVIII powstało kolejne ważne dzieło: „Le chirurgien dentiste ou traite des dents" autorstwa Pierre'a Faucharda. W pracy tej opisano ponad setkę chorób jamy ustnej, a także metodę implantacji zębów. Fauchard zajmował się również protetyką i ortodoncją. Stosował aparaty na zęby, ciągle udoskonalał materiały do wypełniania ubytków.  Ponadto skonstruował prototyp współczesnego fotela stomatologicznego.
Pod koniec XVIII wieku powszechnie znane były takie narzędzia jak pelikan wykorzystywany w ekstrakcji zębów, klucz angielski, kleszcze do zębów, „kruczy nos”, igła oraz różnego rodzaju przyrządy używane w leczeniu zachowawczym. 

Ku współczesnej stomatologii

W Polsce w XVIII i XIX wieku zagadnieniami chirurgii stomatologicznej zajmował się Rafał Józef Czerwiakowski, a także Ludwik Bierkowski. Oprócz zabiegu usuwania zębów interesowały ich również złamania, zapalenia w obrębie jamy ustnej oraz zmiany nowotworowe. 
W drugiej połowie XIX wieku stomatologia wyodrębniła się jako samodzielna nauka. W tym czasie zaszły ogromne zmiany w systemie kształcenia przyszłych lekarzy. Jednocześnie podniósł się poziom wykonywania rozmaitych zabiegów z zakresu stomatologii i chirurgii. Pierwszym docentem w tej dziedzinie został Karol Goebel. Prowadził on zajęcia z dentystyki na uniwersytecie w Krakowie. Jego następcą był Wincenty Lepkowski, który kontynuował dzieło Goebela. Dzięki jego staraniom w 1897 r. utworzono Uniwersyteckie Ambulatorium Dentystyczne przy Uniwersytecie Jagiellońskim, a w 1903 r. pierwszy w naszym kraju Instytut Stomatologiczny oraz szkołę dla techników dentystycznych. 

Wraz z rozwojem nauki wyodrębniały się nowe specjalności. W pierwszej połowie XX wieku przy akademiach medycznych w Krakowie, Warszawie i innych większych miastach funkcjonowały specjalistyczne zakłady, m.in. ortodoncji, stomatologii zachowawczej, protetyki czy chirurgii stomatologicznej. 

Dziś, w dobie laserowego leczenia zębów, obecności cyfrowych aparatur i maksymalnego minimalizowania stresu w gabinecie dentystycznym często zapominamy o początkach stomatologii, które bądź co bądź do przyjemnych nie należały, ale odegrały ogromną rolę w rozwoju poszczególnych specjalności stomatologicznych.

poniedziałek, 14 marca 2016

Kamienie milowe w dziejach stomatologii cz. 1

Trudno sobie wyobrazić, że nasi starożytni przodkowie żyjący tysiące lat temu potrafili już leczyć zęby. Przeprowadzali ekstrakcję, w większym lub mniejszym stopniu zapobiegali próchnicy, a nawet zakładali prototypy drucianych aparatów na zęby w celu ich unieruchomienia. Co prawda nie używali szczoteczek, ale z powodzeniem stosowali płukanki na bazie ziół.


bolący ząb

O tym, że starożytni znali takie schorzenia jak próchnica, kamień nazębny czy parodontozę świadczą liczne znaleziska archeologiczne. Z około 8 tys. lat p.n.e. pochodzą pierwsze opisy chorób przyzębia. Zachowane przyrządy do czyszczenia zębów i języka znaleziono między innymi na terenie Grecji, Włoch, Egiptu, Indii oraz na obszarze krajów arabskich.

Pierwsze opisy schorzeń oraz praktyk stomatologicznych


Na glinianych tabliczkach pochodzących z ok. XVII w. p.n.e. odnalezionych na terenie dzisiejszego Iraku spisane zostały receptury różnych mieszanek roślinnych przeznaczonych do łagodzenia bólu zębów i dziąseł. Ciekawym i dość drastycznym przykładem spisu procedur dotyczących jamy ustnej jest Kodeks Hammurabiego. Za nieprawidłowe przeprowadzenie zabiegu chirurgicznego można było stracić zęby, podobnie jak za kradzież lub inne przestępstwo. Zatem praca pierwszych chirurgów wiązała się z niemałym stresem.

O schorzeniach jamy ustnej można również przeczytać w pamiętniku króla Huandgi (2 tys. lat p.n.e.), który opisał takie dolegliwości jak kłopoty z rozgryzaniem pokarmów czy nadwrażliwością zębów. Wówczas leczenie polegało głównie na nakłuwaniu zęba lub dziąsła złotą bądź srebrną igłą. 

W starożytnym Egipcie wykonywanie niewielkich otworów w zębach służyło prawdopodobnie do osuszania ropni. Na jednym z papirusów poświęconych stomatologii zapisano: „Jeśli badasz człowieka ze zwichniętą szczęką i nie da się jej zamknąć, to włóż mu do ust swoje kciuki rozwierając je, podczas gdy pozostałe palce ukształtują coś w rodzaju zacisków podtrzymujących podbródek pacjenta. Wtedy pchnij kciuki do tyłu, a nastawisz w ten sposób szczękę na jej pierwotne miejsce. Potem opatrz szczękę pacjenta okładem z mokrego plastra miodu”. 

W IV w. p.n.e. Hipokrates w swej pracy „Corpus Hippokraticum” dokładnie opisał choroby dziąseł, języka i ucha. Ponadto zaprojektował pierwsze narzędzia dentystyczne.
Higiena jamy ustnej była równie ważna w kulturze hinduskiej. Każdy bogobojny hindus rozpoczynał dzień od dokładnego oczyszczenia zębów. Świadczą o tym opisy zawarte w księgach Susruty oraz Charaki.

Pierwsze protezy

Prototypy protez najprawdopodobniej wykonali Etruskowie. Mocowano fragmenty kości lub całe zęby zwierząt przy użyciu srebrnego lub złotego drutu. Złote elementy na zębach pełniły także inną rolę – były swego rodzaju ozdobną biżuterią i świadczyły o wyższym statusie społecznym. W dodatku nie ulegały korozji i były bardzo wytrzymałe. 

Ważną rolę w rozwoju protetyki przypisuje się także Celtom. W 2009 r. na północy Francji odkryto grób wysoko sytuowanej kobiety żyjącej w III w. p.n.e. Jej uzębienie nie nosiło żadnych śladów schorzeń czy ubytków. Wyjątkiem był brak górnego siekacza, w miejsce którego zamocowano prowizoryczny implant. Badacze stwierdzili, że kobieta zapewne straciła ząb w wyniku urazu mechanicznego.

Plomby z mchu i paproci

W I w. p.n.e. Aulus Cornelius Celsus w swej pracy poświęconej stomatologii opisał praktykę wypełniania ubytków ołowiem (z łac. plumbum). Za czasów chińskiej dynastii Tang zaczęto stosować amalgamat. Ogromną popularność zyskały również wypełnienia ze złota. Praktyka stosowania złotej folii w stomatologii przywędrowała do Europy dzięki Johannesowi Arculanusowi. Wartość tego surowca zawsze była wysoka i świadczyła o wysokim statusie majątkowym. Nie każdy mógł sobie pozwolić na plombę ze złota.

Próchnica – odwieczna bolączka

Ból zębów towarzyszy ludzkości od zarania dziejów. Przypuszcza się, że najstarszą metodą radzenia sobie z bolącym zębem było jego usunięcie. W szóstym tysiącleciu p.n.e. Chińczycy rozwinęli umiejętność ekstrakcji zęba palcami. Wykształciła się nowa grupa zawodowa tzw. „usuwaczy zębów”. Specjaliści ci trenowali wyciągając kołki powbijane w deskę. Aby ukoić nieco ból w trakcie zabiegu podawano pacjentowi napary roślinne (m.in. na bazie haszyszu i opium). Stosowano także akupunkturę. Warto wspomnieć, że zwykle uciekano się również do magii - stosowano zaklęcia i raczono się magicznymi naparami.

Naszym praprzodkom nieobce było wykonywanie skomplikowanych zabiegów chirurgicznych w obrębie jamy ustnej. Potwierdzają to badania przeprowadzane na mumiach egipskich. W szczękach faraonów znajdują się liczne kanaliki, a część zębów trzonowych jest usunięta (prawdopodobnie pośmiertnie).
Dobry „wyrywacz zębów” od zawsze był w cenie. Szybko i sprawnie przeprowadzana ekstrakcja świadczyła o wprawie takiego specjalisty. Niestety wiele przeprowadzanych zabiegów kończyła się powikłaniami zapalnymi. Wówczas zalecano szereg płukanek ziołowych, octowych, a czasami konieczne było przypalenie powstałej rany rozżarzonym żelazem...

Metody leczenia schorzeń zębów przez naszych praprzodków nierzadko były dość drastyczne i bez wątpienia bolesne. Często przynosiły więcej szkody niż pożytku. Jednak bez tych praktyk i bez pracy ówczesnych medyków opartej głównie na metodzie prób i błędów, współczesna stomatologia na pewno nie wyglądałaby tak samo.

poniedziałek, 29 lutego 2016

Ziołolecznictwo w stomatologii

W dawnej Polsce z pewną dozą podejrzliwości podchodzono do wszelkich leków. Przyczyn nieufności można doszukiwać się w ówczesnym pojmowaniu choroby i jej ścisłej korelacji z wiarą oraz religijnością człowieka. Wystąpienie jakichkolwiek dolegliwości poczytywane było jako znak z nieba. A któż śmiałby walczyć za pomocą środków leczniczych z nieubłaganym losem? Dlatego do medykamentów podchodzono z niebywałą ostrożnością.

zioła lecznicze

Trzeba również dodać, że przed wiekami obawiano się skutków ubocznych stosowania leków. Bardzo często sami lekarze nie byli w stanie ich przewidzieć. Z tego względu chętniej sięgano po zioła na bazie których komponowano proste lekarstwa. Jak podają źródła, w dawnej Polsce stosowano ponad 150 gatunków roślin o właściwościach leczniczych. Wśród nich wymienia się m.in. żywokost, pokrzywy, piołun, lawendę, czarny bez, goździki, melisę czy chociażby miętę.
 
Z zebranych roślin sporządzano wywary, ekstrakty, syropy, proszki lub maści. Nieraz łączono je z alkoholem lub octem, aby wzmocnić ich dobroczynne działanie. Większość popularnych ziół znalazła zastosowanie we współczesnej medycynie i kosmetologii.

O chorobach jamy ustnej w „Compendium medicum auctum”

Pierwsze wydanie tej skarbnicy wiedzy na temat dawnych sposobów leczenia chorób pojawiło się w XVII wieku. W rozdziale „O chorobach ust, to jest podniebienia, języka, dziąseł, zębów” czytamy: „na zęby słabe, chwiejące się weź żołędzi ćwierć łota [...] róży suchej pół garści, warz w kwarcie wina żeby na palec wyrzało, przecedziwszy wymywaj zęby kilkakroć na dzień […] albo weź skórek granatowych półtory ćwierci łota, hałunu półtory ćwierci łota, szałwii pół ćwierci łota, warz to wszystko w winie, w occie i w wodzie, w różnych częściach przecedziwszy trzymaj często w [ustach]” (s. 69-70). A w innym miejscu: „[na ból zęba] weź korzenia pokrzywianego czosnku, gałki muszkatowej, szafranu, wszystkiego po trosze warz w winie na poły z octem, przecedziwszy bierz w usta tego trunku potrosze i trzymaj przez czas jaki, wypluwaj a inszy bierz, często to powtarzaj, uznasz [ulgę]” (s. 70). Jednym z wielu zaleceń jest trzymanie przy bolącym zębie korzenia szczawiu wykopanego wiosną lub też smarowanie bolącego miejsca olejkiem bukszpanowym (s. 71).
W rozdziale tym znajdziemy także przepis na wywar stosowany w przypadku spuchniętych dziąseł: „weź głowienek szałwii, rzeżuchy ogrodnej białej, warz w winie z octem na poły, przecedź, przydaj trochę mirry, hałunu, płocz często usta [...]” (s. 73).

Stosowanie niektórych składników zapewne jest dla nas dość zaskakujące. Niemniej już na podstawie tych krótkich wypisów z kompendium widać, że rośliny odgrywały ogromną rolę w leczeniu wszelkich dolegliwości w obrębie jamy ustnej. Wiele z nich spełnia swe lecznicze zadanie także dziś:
  • rumianek oraz szałwia – hamują rozmnażanie bakterii, działają kojąco w przypadku infekcji, parodontozy, chorób dziąseł
  • ziele krwawnika – ma właściwości antybakteryjne, przyspiesza gojenie się ran i owrzodzeń w obrębie jamy ustnej
  • tymianek – olejek z tymianku sprawdzi się w leczeniu zapalenia jamy ustnej, aft, opryszczek, chorób przyzębia
  • korzeń omanu oraz tarczycy bajkalskiej – posiada właściwości przeciwgrzybicze i przeciwzapalne
  • lipa i czarny bez – zalecany w przypadku owrzodzeń i częstych nawrotów aft
  • kora oczaru i dębu – posiada właściwości ściągające i przeciwkrwotoczne, może być stosowana w leczeniu półpaśca, zapalenia błon śluzowych.

Ziołowe preparaty i wywary są na ogół bezpieczne dla naszego zdrowia. Jednak stosowane w nadmiarze lub w połączeniu z innymi lekami czy antybiotykami mogą dawać niepożądane efekty uboczne. Dlatego wprowadzenie leku – również ziołowego -  warto skonsultować z dentystą.

środa, 24 lutego 2016

Choroby miazgi zębów

Miazga stanowi zasadniczy element struktury zęba. Ta mocno unerwiona i unaczyniona tkanka występuje w komorze zęba, a także w korzeniach zębowych. 

przekrój zęba


Od jej kondycji zależy zdrowie naszego uzębienia. Można wyróżnić kilka stanów zdrowia miazgi zęba:
  • miazga zdrowa – żywa, nie dotknął jej żaden stan zapalny
  • miazga z zapaleniem bezobjawowym – również jest żywa, ale w jej obrębie występuje stan zapalny; co istotne, zapalenie to nie wywołuje bólu
  • miazga z zapaleniem objawowym – stanom zapalnym tkanki towarzyszy ból zęba
  • miazga martwa – nie reaguje na bodźce; miazga może być martwa częściowo lub całościowo

Jak rozpoznać chorobę miazgi?

Trafnie postawiona diagnoza co do stanu zdrowia miazgi zęba umożliwia podjęcie właściwego leczenia. Znaczenie będą miały także subiektywne odczucia bólu, które Pacjent powinien jak najdokładniej opisać. Nierzadko już na tej podstawie można wstępnie określić kondycję zdrowotną miazgi. Zdarza się, że źródłem bólu zęba nie jest choroba miazgi, a kłopoty z krążeniem lub migrena.
W rozpoznaniu choroby stomatolog dokładnie ogląda ząb, ocenia wielkość zmian próchnicowych, a także sprawdza reakcje tkanki na dotyk oraz bodźce, takie jak np. opłukiwanie zęba. W trakcie badania możliwe jest określenie ewentualnych ubytków w tkance wokół zęba i wykrycie wszelkich zmian w miazdze.

Przyczyny chorób miazgi

Przyczyną choroby miazgi może być czynnik zakaźny lub niezakaźny. Najczęściej powodem stanu chorobowego są bakterie wnikające w tkankę, następstwem czego jest powolne powstawanie ognisk martwiczych.

W jaki sposób dochodzi do choroby miazgi?

Bakterie mogą wedrzeć się do tkanki za sprawą ubytku bądź też poprzez uszkodzoną powierzchnię szkliwa. Zdarza się, że niektóre drobnoustroje i toksyny atakują zdrową jeszcze zębinę. Do chorób miazgi może dojść także wskutek urazów, takich jak złamanie poprzeczne korzenia zębowego lub w sytuacji, gdy w wypełnieniu pojawi się szczelina. Inną przyczyną zakażenia miazgi może okazać się „przerwanie” unaczynionej tkanki wskutek np. zwichnięcia zęba. W efekcie następuje niedokrwienie głębszych partii zęba. Dróg, którymi bakterie przedostają się do miazgi jest wiele. Prawidłowe określenie podłoża choroby pozwala podjąć właściwe leczenie stomatologiczne.

Istnieje ponadto szereg niezakaźnych przyczyn chorób miazgi. Wśród nich są bodźce mechaniczne, takie jak złamanie zęba, niepoprawnie wykonana plomba czy też zbytnie uciskanie zębów w trakcie leczenia ortodontycznego.
Inną grupę bodźców mających wpływ na rozwój choroby miazgi stanowią bodźce chemiczne powodujące podrażnienie zębiny (bardzo kwaśne, słone lub słodkie produkty żywnościowe, toksyczne związki chemiczne).
Wielu pacjentów skarży się na nadwrażliwość zębów spowodowaną spożywaniem bardzo zimnych lub gorących pokarmów. Takie bodźce termiczne również mogą być przyczyną uszkodzeń miazgi zęba.
Nierzadko okazuje się, że ząb jest czuły na bodźce świetlne w postaci promieniowania nadfioletowego, występującego m.in. w trakcie wybielania zębów. Jednak bardzo często zapominamy, że również nasza dieta oraz styl życia mogą być powodem chorób miazgi. Brak minerałów, witamin i innych substancji odżywczych może sprzyjać powstawaniu zakażeń w obrębie jamy ustnej.

Właściwa klasyfikacja chorób miazgi jest niezbędna do podjęcia leczenia stomatologicznego. W zależności od stopnia zapalenia miazgi przeprowadzane jest leczenie zachowawcze, endodontyczne lub też ekstrakcja.

czwartek, 21 stycznia 2016

Czym jest stomatologia anty-aging?

Stomatologia anty-aging wchodzi w zakres stomatologii estetycznej i w szybkim tempie zyskuje na popularności również w Polsce. Grono specjalistów w tej dziedzinie pracuje nie tylko nad leczeniem zębów swoich pacjentów, ale także nad poprawą ogólnego wyglądu całej twarzy. Zarówno kondycja naszej skóry, jak i stan uzębienia uwidaczniają postępujący proces starzenia. I tutaj z pomocą przychodzi nowoczesna stomatologia, która nie tylko leczy zęby, ale w widoczny sposób zapobiega oznakom starzenia.

starsza kobieta z pięknym uśmiechem

Stomatologia anty-aging to szereg zabiegów mających na celu zachowanie bądź przywrócenie pięknego uśmiechu. Wśród nich znaleźć można m.in.:
  • lifting stomatologiczny – kompleksowe leczenie zębów oraz wad zgryzu, które mają wpływ na wygląd twarzy
  • ortolifting – spłycanie zmarszczek poprzez poszerzenie łuku zębowego, które ma na celu skorygowanie rysów twarzy 
  • bonding – dzięki tej metodzie możliwe jest nadanie zębom śnieżnobiałego koloru bez przebarwień, zlikwidowanie diastemy oraz skorygowanie wszelkich niedoskonałości uzębienia (m.in. w przypadku złamania lub ukruszenia zęba).

Konsekwencje ścierania się zębów

Z wiekiem nasze zęby stają się coraz krótsze za sprawą stopniowego ścierania się. Wówczas mięśnie oraz skóra twarzy zaczyna tracić swe naturalne oparcie. Wokół ust pojawiają się bruzdy i zmarszczki, które sprawiają, że wyglądamy starzej. Braki w uzębieniu tylko pogłębiają proces starzenia, dlatego tak istotna jest odpowiednia pielęgnacja zębów już od najmłodszych lat. Dzięki regularnemu przeprowadzaniu podstawowych zabiegów dentystycznych oraz skorygowaniu wad zgryzu  jesteśmy w stanie wydłużyć „żywotność” naszego uzębienia o kilka, a nawet kilkanaście lat. Warto również pamiętać, że nie bez znaczenia będą tutaj nawyki żywieniowe oraz prowadzony tryb życia.

Zaawansowana stomatologia estetyczna

Dzięki najnowszym technologiom wykorzystywanym w stomatologii estetycznej możemy cieszyć się nie tylko białym i równym uśmiechem. Specjalistyczne zabiegi pozwalają również:
  • wymodelować i uwydatnić usta
  • zlikwidować zwiotczenia w okolicach ust
  • wymodelować kontur brody
  • zapobiec ścieraniu się zębów
  • zapobiec cofaniu się dziąseł

Nowoczesne narzędzia stomatologii przeciwstarzeniowej


Specjaliści na co dzień zajmujący się „naprawą” uśmiechu swoich pacjentów mają w swym zasięgu szereg nowoczesnych narzędzi oraz rozwiązań stomatologii estetycznej. Popularne są przede wszystkim licówki, aparaty ortodontyczne, wysokiej jakości protezy oraz implanty. W leczeniu ortodontycznym wykorzystywane są szyny okluzyjne, a sam proces eliminowania wad zgryzu powinien współgrać z pracą kości szczęk oraz mięśni twarzy.
W zaawansowanym leczeniu z zakresu stomatologii anty-aging stosowane są również biomateriały, botoks, a nawet przeszczepy tkankowe.

Stomatologia przeciwstarzeniowa powinna być priorytetem każdego, komu zależy na zachowaniu młodego wyglądu na dłużej. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy od razu poddać się szeregowi skomplikowanych zabiegów. Ważne jest, aby od najmłodszych lat odpowiednio dbać o zęby, systematycznie leczyć wszelkie schorzenia w obrębie jamy ustnej, zwalczać przebarwienia i nie dopuścić do rozprzestrzeniania się próchnicy. Są to podstawowe zalecenia, które w znacznym stopniu pomogą nam zachować zdrowy i piękny uśmiech przez wiele lat.

wtorek, 5 stycznia 2016

Zęby zatrzymane

Problem zatrzymania zęba lub zębów może mieć poważne konsekwencje dla funkcjonowania jamy ustnej. Dotyczy przede wszystkim zębów trzecich trzonowych (górnych i dolnych), górnych kłów oraz dolnych przedtrzonowców. Warto pamiętać, że ząb zatrzymany jest zębem w pełni wykształconym, tkwiącym w kości szczęki bądź żuchwy. Zdarza się, że problematyczny ząb znajduje się w felernym położeniu przez wiele lat, aż do momentu, kiedy zostanie usunięty chirurgicznie. 

bolący ząb

Do zatrzymania prawidłowego wzrostu zęba może dojść w kilku przypadkach:
  • kiedy sąsiednie zęby blokują wyrżnięcie się zęba
  • gdy zęby są duże i w efekcie brakuje miejsca  w łuku zębowym
  • gdy występują zęby nadliczbowe
  • kiedy występują torbiele lub inne guzy szczęki
  • gdy niewyrżnięty ząb ma nietypową budowę
  • kiedy wystąpił uraz w okolicy wyrostka zębodołowego
  • w przypadku rozszczepu wyrostka zębodołowego
  • z uwagi na uwarunkowania genetyczne

Na zatrzymanie narażone są szczególnie ósemki, które nie znajdują dla siebie miejsca w łuku zębowym. Może to doprowadzić do stanów zapalnych, bólu, obrzęków, nieświeżego oddechu i szybszego rozwoju próchnicy. Wówczas konieczne jest podjęcie leczenia stomatologicznego.
Podobnie wygląda sytuacja z górnymi kłami, które wyrzynają się później i mogą ulec zatrzymaniu bądź wykrzywieniu z uwagi na stłoczenie obecnych już zębów.

Zwykle zaleca się usunięcie zęba zatrzymanego nawet wtedy, gdy na dany moment nie sprawia on problemu. Ma to na celu zmniejszenie ryzyka wystąpienia powikłań, które w przypadku starszych osób mogą mieć dość nieprzyjemny przebieg.

Na ogół, im wcześniej zajmiemy się zębem zatrzymanym, tym lepiej. Ekstrakcja takiego zęba ma na celu:
  • zmniejszenie ryzyka powstania próchnicy lub infekcji
  • zapobieganie chorobom przyzębia oraz resorpcji korzenia
  • zapobieganie powstawania guzów i torbieli
  • ułatwienie założenia protezy
  • ułatwienie leczenia ortodontycznego
  • przyspieszenie gojenia przyzębia

Trzeba jednak pamiętać, że w niektórych przypadkach ekstrakcja zęba zatrzymanego nie jest wskazana. Mowa przede wszystkim o osobach starszych lub tych, którzy zmagają się z różnego typu schorzeniami ogólnoustrojowymi.

Postępowanie w przypadku zęba zatrzymanego

Wyrżnięcie się zęba może być wspomagane przez zabiegi zachowawczo-chirurgiczne, czyli na przykład wycięcie kaptura dziąsłowego, pod którym znajduje się zatrzymany ząb, a następnie podawanie odpowiednich leków. Jednak w przypadku zbytniego stłoczenia zębów wskazane jest jego usunięcie. Nierzadko dostęp do zatrzymanego zęba jest utrudniony i trzeba usunąć zęba lub zęby z nim sąsiadujące.
Podsumowując, nie ma jednego słusznego rozwiązania problemu zatrzymanego zęba. Przebieg leczenia zależy od wielu czynników, a przede wszystkim od położenia problematycznego zęba. W związku z tym leczenie może obejmować zarówno działania zachowawcze, ortodontyczne, jak i chirurgiczne.