Od farmera do
stomatologa
Pensylwania, rok 1882.
Sroga zima sprawia, że stado owiec, należące do niejakiego Edwarda
Hartleya Angle'a, zostaje zdziesiątkowane. Załamany młodzieniec,
syn farmera, któremu nie szła nauka pracy na farmie, ostatecznie
postanawia rzucić wszystko i założyć własną praktykę...
stomatologiczną. Jeszcze nie wie, że dzięki swym zdolnościom
manualnym i konstruktorskim zostanie okrzyknięty ojcem amerykańskiej
ortodoncji.
Hartley Angle początkowo
pracował jako pomocnik w gabinecie stomatologicznym. Szybko
zauważył, że ówczesnej praktyce dentystycznej brakuje skutecznych
metod i narzędzi pozwalających korygować wady zgryzu. Skończył
szkołę stomatologii i w 1878 r. otworzył własny gabinet w
Towanda. Opatentował 46 aparatów ortodontycznych, opisał
„klasyfikację wad zgryzu” i otworzył Angle School of
Orthodontia w St. Louis. W 1906 r. skonstruował cienkołukowy aparat
na zęby, który jest stosowany po dziś dzień.
Lubisz prosecco?
Koniecznie to przeczytaj
Aperol Spritz, Bellini,
Pineapple Express – wyśmienitych koktajli z ulubionym winem
Włochów – prosecco – jest mnóstwo. Tymczasem British Dental
Association alarmuje, że połączenie alkoholu, cukru i bąbelków
negatywnie wpływa na kondycję uzębienia. Częste sięganie po
prosecco może prowadzić do erozji szkliwa i nadwrażliwości zębów.
Strach przed dentystą
dziedziczony po rodzicach
Z badań przeprowadzonych
na Uniwersytecie Zachodniej Wirginii wynika, że dzieci mogą
odziedziczyć po rodzicach geny odpowiadające za odczuwanie strachu
przed bólem. Naukowcy Cameron Randall i Daniel McNeil podkreślają,
że dentofobia jest dziedziczona w 30% przypadków (w badaniu wzięło
udział 1370 pacjentów w wieku od 11 do 74 lat). Jednocześnie
zdaniem badaczy możliwe jest „oswojenie” strachu przed leczeniem
stomatologicznym. Kluczową rolę odgrywa tu relacja na linii
pacjent-stomatolog. Odpowiedni dialog oraz zaufanie do lekarza
pozwala zdziałać cuda. Nawet wtedy, gdy pacjent jest
100-procentowym dentofobem.
Jesteś stałym
bywalcem siłowni? Uważaj na zęby!
Ćwiczenia na siłowni
pozwalają spełnić marzenie o pięknej, umięśnionej sylwetce.
Tymczasem warto mieć na uwadze, że regularne podnoszenie ciężarów
sprawia, iż mocno zaciskamy zęby, co ma negatywny wpływ na ich
ogólną kondycję. Zaciskanie zębów w trakcie wysiłku porównuje
się do zgrzytania zębami (może nawet dojść do rozchwiania lub
ukruszenia zębów). Dlatego osobom pracującym z ciężarami zaleca
się noszenie specjalnych szyn zgryzowych.
Słomka do zadań
specjalnych
Słodki syrop, lemoniada
czy świeżo wyciskany sok szkodzą zdrowiu zębów. Na negatywne
działanie cukrów i kwasów zawartych w słodzonych napojach
narażone są w szczególności zęby przednie. Częste spożywanie
tego typu przysmaków może doprowadzić do demineralizacji szkliwa.
A od niej już prosta droga do nadwrażliwości oraz próchnicy
zębów. Jednak w prosty sposób możemy uniknąć negatywnych
konsekwencji picia słodkich napojów. Wystarczy za każdym razem pić
napój przez słomkę. Warto wpajać ten nawyk maluchom. Słomka
będzie dobrą alternatywą dla kubków-niekapków, których
stosowanie może prowadzić do pojawienia się wad zgryzu.