środa, 2 grudnia 2015

Ząb prawdę ci powie, czyli o stomatologii w kryminalistyce

Dziedzina stomatologii sądowej, choć nie jest w Polsce tak popularna jak na przykład w USA, to stwarza ogromne możliwości rozwikłania rozmaitych zagadek o podłożu kryminalnym. Wiedza z zakresu zdrowia oraz patologii w obrębie jamy ustnej coraz częściej wykorzystywana jest w sądownictwie. Zapewne większość z nas kojarzy seriale kryminalne takie jak „CSI” czy „Kości”. Motyw rozpoznania szczątków ludzkich w oparciu o pozostałości zębów powtarza się w nich bardzo często. 

miejsce zbrodni

Za początek stomatologii sądowej uznaje się koniec XIX wieku, kiedy to wydano pracę naukową dr Oscara Amoedo zatytułowaną „Sztuka stomatologiczna w medycynie sądowej”. Jednak już wcześniej, bo w I wieku n.e. próbowano dokonywać identyfikacji ciała zmarłego analizując rozmieszczenie zębów w łukach zębowych.

Moc dowodowa
Dokumentacja stomatologiczna, podobnie jak odciski palców czy próbki DNA dostarczają wielu informacji pomocnych w śledztwie. Niezwykle trudno byłoby odnaleźć dwie osoby o identycznych cechach uzębienia. Ponadto tkanki twarde zębów bardzo trudno zniszczyć, a proces rozkładu trwa dłużej niż w przypadku kości, dlatego zęby są idealnym materiałem do badań mających na celu identyfikację zwłok.

Szczególną uwagę zwraca się na:
  • kształt oraz wielkość zębów
  • rozmieszczenie ich w linii łukowej
  • nieprawidłowości w budowie oraz położeniu zębów
  • ubytki 
  • miejsca starcia szkliwa

Źródłem istotnych danych dla sprawy mogą być same wypełnienia (rodzaj plomby, jej kształt, wielkość), protezy, aparaty ortodontyczne, mostki, a także wykonane u stomatologa zdjęcia pantomograficzne czy odlewy zębów.

Badanie tkanki zębowej może pomóc określić:
  • wiek osoby zmarłej
  • jej nawyki żywieniowe (rodzaj diety)
  • tryb życia (ewentualne nałogi)
  • niektóre choroby i dolegliwości z którymi zmagała się ofiara
  • nawyki takie jak np. onychofagia (obgryzanie paznokci)

Odontologia, czyli nauka o budowie i rozwoju zębów stanowi nieocenioną pomoc w trakcie identyfikacji ofiar katastrof. Analiza stanu uzębienia nie zawsze daje 100% pewność co do tożsamości osoby, ale stanowi dobrą alternatywę dla badania DNA, które – zwłaszcza w przypadku masowych katastrof – często jest niemożliwe do przeprowadzenia.

Analiza śladów pozostawionych przez zęby na ciele ofiary umożliwia również rozpoznanie samego przestępcy.  Ślady ugryzienia są widoczne nawet kilka tygodni po śmierci danej osoby. Dopuszczenie tego rodzaju dowodu w procedurze sądowej nastąpiło po raz pierwszy w Anglii w 1906 r., kiedy to włamywacz ugryzł na miejscu przestępstwa kawałek żółtego sera i pozostawił odcisk swoich zębów. Tym samym ściągnął na siebie wyrok sądu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz